I żyli razem długo i szczęśliwie. Tak powinna kończyć się każda inwestycja. Niestety – nie zawsze tak jest. Jak coś się dzieje nie tak, to żyli długo – owszem, ale niekoniecznie szczęśliwie.
Spokojniej jednak przyjmuje się pewne scenariusze, będąc uprzednio świadomym ich ewentualnego wystąpienia, niż budzi się z ręką w nocniku. Dzisiaj subiektywny przegląd ewentualnych ewentualności, które trzeba mieć na uwadze, gdy obligacje nie zostaną wykupione w terminie. Nie będziemy w tym artykule rozwodzić się o innych przypadkach, które potrafią się zdarzyć tj. niedojście emisji do skutku, nieustanowienie zabezpieczenia, ustanowienie zabezpieczenia na 2 lub dalszym miejscu. Umówmy się szczerze – to nie są częste przypadki. Co do zasady bowiem inwestowanie w obligacje zawsze rozpoczyna się z przytupem: wszystko jest ok, emisja dochodzi do skutku, a zabezpieczenie zostaje ustanowione zgodnie z WEO. Turbulencje pojawiają się z reguły znacznie później.
Obligacje są jak pociąg, który wiezie inwestycje z punktu A do punktu B. Kto korzystał z usług PKP, ten wie doskonale, że po drodze zdarzają się opoźnienia. Podobnie jest z obligacjami, albowiem niekiedy inwestycja realizowana ze środków pozyskanych z obligacji zwyczajnie nie idzie zgodnie z czasem. Co robić? Nie panikować: warto wówczas rozeznać się w sytuacji i zważyć, czy sensowne jest inwestowanie środków w uruchamianie wieloletnich, kosztownych i absorbujących procesów i egzekucji, czy też poczekać na rozwój sytuacji. Jeżeli np. opóźniona jest jakaś budowa, ale w tym sensie, że panowie sadzają już na osiedlu kwiaty albo do biurowca wprowadzają się spóźnieni najemcy, to najpewniej należałoby się spodziewać, że zwrot inwestycji nastąpi, jednakowoż z opóźnieniem, czasami znacznym. Z naszych obserwacji wynika, że nawet długie oczekiwanie na rozwiązanie sytuacji jest krótsze, niż procesy sądowe w tym kraju.
Druga kwestia, która stosunkowo często dzieje się w życiu obligacji to postępowania sanacyjne czy upadłościowe emitenta – tak, mogą się zdarzyć i trzeba się z tym liczyć. W przypadku niewypłacalności emitenta oraz w wypadku jego upadłości lub restrukturyzacji obligatariusz może nie odzyskać całości lub części środków zainwestowanych w obligacje. Emitent może stać się niewypłacalny, jeżeli utraci zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych albo gdy jego zobowiązania pieniężne będą przekraczać wartość jego majątku. W sytuacji niewypłacalności może zostać ogłoszona upadłość emitenta. W takiej sytuacji spłata jego zobowiązań, a w tym zobowiązań z obligacji będzie podlegała regulacjom Prawa Upadłościowego. Przepisy te uniemożliwiają również skuteczną realizację przez obligatariuszy uprawnienia do żądania wcześniejszego wykupu obligacji. Skutkiem ogłoszenia upadłości emitenta będzie natychmiastowa wymagalność jego zobowiązań, w tym zobowiązań z obligacji. Wierzyciele będą zaspokajani na zasadach i w kolejności wskazanej w przepisach Prawa Upadłościowego. Pomimo niewypłacalności emitenta, wniosek o ogłoszenie upadłości może zostać oddalony lub postępowanie upadłościowe może zostać umorzone z braku majątku emitenta na zaspokojenie kosztów postępowania. W razie niewypłacalności lub zagrożenia niewypłacalnością emitenta jego zobowiązania, w tym zobowiązania z obligacji mogą również podlegać restrukturyzacji w trybie przepisów Prawa Restrukturyzacyjnego. W razie wszczęcia postępowania upadłościowego lub postepowania restrukturyzacyjnego prowadzenie egzekucji wobec emitenta w celu zaspokojenia wierzytelności z Obligacji może nie być możliwe lub może być ograniczone przez przepisy prawa lub przez orzeczenia sądu.
Co więcej, w przypadku upadłości musicie pamiętać, że obligacje nie są na pierwszym miejscu „łańcucha pokarmowego”. W pierwszej kolejności zaspokojeniu podlegają koszty postępowania, podatki, należności względem ZUS, a dopiero w dalszej części inne zobowiązania pieniężne.
Upadłości musicie Państwo mocno pilnować śledząc ogłoszenia zamieszczane w Monitorze Sądowym i Gospodarczym (każdego dnia roboczego). Tam znajdziecie wszystkie informacje na temat stanu sprawy. Nie radzę czegoś przeoczyć: chociażby terminu na zgłoszenie waszej wierzytelności. W restrukturyzacji jest nieco inaczej – powiedziałabym, że wystarczy pilnować kontaktu ze spółką albo kancelarią, która ją reprezentuje. Tam nie musicie się Państwo zgłaszać a wasza wierzytelność powinna znaleźć się na liście „z automatu”.
W przypadku wystąpienia powyższych postępowań, wszczynanie egzekucji jest co do zasady pozbawione sensu. Wyjątkiem jest sytuacja, w której dysponujecie państwo zabezpieczeniem na majątku, który nie należy do emitenta. Wówczas egzekucja nie jest wykluczona, przy czym trzeba mieć na uwadze, że pozwany przez Państwa właściciel przedmiotu zabezpieczenia może skutecznie opóźniać postępowanie i jest na to kilka trików: nie będę jednak o nich tutaj pisać, żeby dłużnikom niczego nie podpowiadać 🙂
Ostatnia kwestia, która zdarza się dość często, w zasadzie zdarza się czasami każdego dnia, to zmiana wartości zabezpieczenia. Czasami zmiana na korzyść, czasami na niekorzyść. W przypadku dojścia emisji do skutku, emitent zobowiązany jest do ustanowienia zabezpieczenia na warunkach i zasadach opisanych szczegółowo w WEO – nie ulega wątpliwości, że przedmiot zabezpieczenia zostaje poddany wycenie. Wycena jest źródłem wiedzy w zakresie tego ile dane zabezpieczenie warte jest w dacie wskazanej w wycenie i ze wskazanymi w niej założeniami. Wartość nie jest dana raz na zawsze. Znam masę przypadków, w których przedmiotem zabezpieczenia były np. grunty rolne – z chwilą wprowadzenia ograniczeń w ich obrocie ich wartość swojego czasu drastycznie spadła. To samo tyczy się innych zabezpieczeń: np. akcji czy wierzytelności, trudno wierzyć w to, że zawsze będą warte tyle samo, ba – trudno założyć, że będą warte tyle samo w perspektywie chociażby tygodnia. Nie możecie zatem wykluczyć zmiany wartości zabezpieczenia na niższą niż wynikającą z Warunków Emisji.
To nie jest artykuł z kategorii, nie inwestuj. Wręcz przeciwnie – inwestuj, ale bądź świadom z czym to się je. Na talerzu masz bowiem albo zjadanie Twoich pieniędzy przez szalejącą inflację, albo kupowanie klitek w Warszawie po 15.000 zł. z metra, których najem nie będzie już niestety tak opłacalny, jak w przypadku zakupów przed 2016 rokiem, albo wcześniej (dużo tańsze mieszkania, lepsze lokalizacje, wyższe najmy) albo przyjęcie opisanych scenariuszy na klatę, w imię sensownego oprocentowania waszych środków. Obyście w każdym z opisanych scenariuszy, żyli długo i szczęśliwie.
Aby odpowiedzieć sobie z niemalże 100% pewnością (optymistyczne założenie) na zadane w tytule pytanie czy Twoja umowa frankowa jest nieważna, wypadałoby zapytać Sąd, przechodząc przez wszystkie instancje, co jak wiadomo jest bardzo kosztowne, czasochłonne i trudne, bez profesjonalnej pomocy prawnej adwokata lub radcy prawnego może okazać wręcz nierealne. Polecam więc zastosować [...]
Ostatnimi czasy odbywa się szturm na wydziały frankowe, które przeżywają oblężenie. Wydział frankowy w Warszawie z chęcią powita sędziów gotowych zasilić jego szeregi, ustawodawca nadciąga z odsieczą w postaci odkorkowania sądów warszawskich (zmiana właściwości), a banki odkładają rezerwy na wypłaty na kredytobiorców bądź podejmują rozmowy ugodowe (niezbyt często).
Człowiek [...]
Sprawa kredytów frankowych to temat, który w Polsce wciąż budzi wiele emocji. Wiele osób, które zaciągnęły tego typu kredyt, doświadczyło negatywnych skutków, które wynikły z nagłego skoku kursu franka szwajcarskiego. Dla osoby, która w 2007 roku pożyczyła 100.000 zł., a kilka lat później okazywało się, że ma do oddania 200.000 samego kapitału, sytuacja z cała pewnością była [...]
Udzielenie przez Sąd zabezpieczenia roszczenia pieniężnego na czas toczącego się postępowania sądowego stanowi jeden ze sposobów zagwarantowania możliwości realizacji roszczenia po ewentualnym uzyskaniu wyroku zasądzającego świadczenie (oczywiście pod warunkiem, że mamy majątek pozwanego, na którym możemy takie zabezpieczenie ustanowić). Pierwszym krokiem do jego uzyskania jest [...]